Menu
Wizyta Sekcji Fotografii Lotniczej STF “Spotterzy” w 21. BLT w Świdwinie

Wizyta Sekcji Fotografii Lotniczej STF “Spotterzy” w 21. BLT w Świdwinie

02 lutego 2017 roku

Pomysł na zorganizowanie naszego “Spotters Day” w 21. BLT w Świdwinie pojawił się jeszcze jesienią ubiegłego roku. Wtedy też, zaczęliśmy rozmowy z Dowództwem Bazy na temat możliwości zrobienia takiej imprezy. Inicjatywa ta spotkała się z życzliwym przyjęciem, ustaliliśmy termin, ilość osób i aut oraz czas kiedy możemy przebywać na terenie bazy. Teraz pozostało tylko trzymać kciuki za pogodę – mgły, czy opady, które zimą nie są rzadkością, mogłyby pokrzyżować nasze fotograficzne plany.

Na szczęście dzień okazał się bardzo przyjemny – suchy, chłodny ale dość słoneczny.

O 9-tej pojawiliśmy przed główną bramą bazy. Spotkaliśmy się z oficerem odpowiedzialnym za kontakty z mediami, wystawiono nam przepustki, dostaliśmy też opiekuna – żołnierza który jak się okazało, również jest zapalonym fotografem.

Po formalnościach i obowiązkowym odwiedzeniu toalet ruszyliśmy w kierunku wieży kontroli lotów na krótkie szkolenie. W oddali było już widać szare sylwetki samolotów myśliwsko-bombowych SU-22 i zieloną sylwetkę śmigłowca wielozadaniowego PZL W-3 „Sokół”.

Po otrzymaniu informacji na temat zasad bezpieczeństwa i rozkładu dnia, nałożyliśmy kamizelki odblaskowe i zaczęło się focenie!

Dopisało nam szczęście, ponieważ tego dnia świdwińskie maszyny brały udział w międzynarodowych manewrach „Bison Drawsko 2017” – mieliśmy możliwość zobaczyć i fotografować nie tylko przygotowania przedstartowe, nie tylko sprawdzanie maszyn ale i podwieszanie zasobników podskrzydłowych.

Później zwiedziliśmy halę remontową – tu kolejna możliwość skorzystania z WC!

I wreszcie pojechaliśmy na drugą stronę lotniska gdzie zostawiliśmy auta i udaliśmy się w kierunku pasa startowego. Po chwili było już słychać dźwięk rozgrzewanych silników odrzutowych. Rozstawiliśmy się wzdłuż elektrycznego pastucha zabezpieczającego pas startowy przed zwierzętami i… fotografami, przygotowaliśmy aparaty i zaczęło się to, co najfajniejsze, czyli loty.

Najpierw wystartowała para samolotów, kolejne startowały pojedynczo. Kiedy wszystkie odleciały, zaczęło się oczekiwanie na ich powrót po wykonaniu zadań, czyli czas na rozmowy, przekąski, łyk kawy lub herbaty z termosów. Dwa, czy trzy razy któraś z maszyn przeleciała nad lotniskiem „ostrzeliwana” gęsto przez nasze aparaty. Potem zaczęły się lądowania, sprawdzanie samolotów, uzupełnianie paliwa i tuż przed końcem naszego czasu w bazie miła niespodzianka –kolejne starty!

Plener spotterski zakończyliśmy o godzinie 15-tej, podziękowaliśmy za opiekę i ruszyliśmy w drogę powrotną.

Taki pobyt w bazie podczas zwykłego, roboczego dnia jest bardzo ciekawym doświadczeniem. W porównaniu do ogólnodostępnych pikników, czy pokazów jest dużo spokojniej, łatwiej o dobre ujęcia statyczne i dynamiczne, podczas startów i lądowań, a ponadto można zwiedzić różne zakamarki (np.: hangary). Natomiast wadą (o ile można mówić o wadach!) jest to, że nie ma akrobacji, odpalania flar i innych tego typu atrakcji.

Niemniej nawiązaliśmy dobrą relację z 21. BLT i liczę na to, że nie była to nasza ostatnia wizyta w Bazie.

– Maciej „Tyrion” Głowacki – Przewodniczący Sekcji Fotografii Lotniczej STF “Spotterzy”