Menu
Konkurs Miesiąca „Światła Miasta” oraz kolacja wigilijna STF

Konkurs Miesiąca „Światła Miasta” oraz kolacja wigilijna STF

Szczecin, 15.12.2016 r.

Ostatnie w 2016 roku oficjalne spotkanie stowarzyszenia rozpoczął Konkurs Miesiąca. Tym razem tematem prac były „Światła miasta”. Na stołach znalazło się wiele bardzo dobrych fotografii, spośród których, zgromadzeni na spotkaniu, wybrali najciekawsze do kolejnego etapu konkursu. Komisja Artystyczna dobrała kilka zdjęć według własnego uznania. W drugiej turze, po omówieniu zdjęć przez członków Komisji Artystycznej oraz dyskusji, wybrano trójkę finalistów. Laureatami grudniowej edycji Konkursu Miesiąca zostali:

  • I miejsce – Piotr Wolski
  • II miejsce – Bogusz Borkowski
  • III miejsce – Monika Więcław

Gratulujemy zwycięzcom, dziękujemy wszystkim uczestnikom i głosującym!

Poniżej prace laureatów oraz kilka zdań od autorów:


fot. Piotr Wolski - I miejsce

Jest to zdjęcie światełek zdobiących szczeciński pl. Żołnierza Polskiego w części nazywanej Aleja Kwiatową. Rozostrzenie uzyskałem używając długiej ogniskowej i szeroko otwartej przysłony. Zdjecie zrobione Nikonem D700 i obiektywem Sigma 120-300 f2,8, przy ogniskowej 300 i przysłonie 2,8.
– Piotr Wolski


fot. Bogusz Borkowski - II miejsce

Późny, dość bardzo późny wieczór, ul. Przestrzenna.
Mgła, nie za słaba, nie za mocna.
Licznie uliczne lampy świecą nietypowo, jak Słońce – promieniami.
Jadę samochodem i, co ważne mam aparat.
Zatrzymuję auto na przystanku niczym auto-bus.
Ulica pusta, pozbawiona dźwięków, przez kilkanaście minut żaden pojazd się nie pojawia.
Fotografuję poruszając się po ulicy jak po chodniku, wokół wciąż pusto i cicho.
Nagle, dochodzi do mnie bardzo wyraźny choć ledwo słyszalny dźwięk rozmowy 2 osób – kobiety i mężczyzny.
Nie potrafiłem dokładnie zlokalizować miejsca. Jakby gdzieś obok.
Ale gdzie??
Gdzieś z prawej strony.
Mgła jak nieprzenikniona kotara broniła swą materią dostępu przed wzrokiem.
Dźwięk ucichł, rozproszył, zniknął, a ja powróciłem – myślą też – do fotografowania.
Już miałem wracać do auta, ale mgła ciut się zmieniła ukazując odmienne światło ulicznych lamp.
Wciąż żadne auto się nie pojawiało. Za to zupełnie przypadkowo, kątem oka zauważyłem jak kilkadziesiąt metrów przede mną ludzka postać (trudno mi było określić płeć) z jakimiś torbami przechodzi przez ulicę. Zrobiłem zdjęcie, tylko jedno. Przeszła i znikła.
Nie wiem gdzie poszła, gdzie znikła, w jakim celu i po co tu była. W pobliżu pustka, z jednej strony zaniedbane pozostawione sobie lotnisko, z drugiej drzewa i zarośla. Po prostu była i znikła, nawet jej nie usłyszałem.
I tak to to powstało moje zdjęcie.
A technicznie?
Bez statywu, z czułością 3200 IS0 i z czułością trzymanym aparatem by nie poruszyć bo czas był dość długi..
Dodam jeszcze że z technicznych rzeczy auto bez oporów mi zapaliło silnik i mogłem szczęśliwie wrócić do domu.

– Bogusz Borkowski


fot. Monika Więcław - III miejsce

Zdjęcie cykane w najlepszym czasie, czyli po deszczu ;). Piękne niebo podkreślało znany już chyba wszystkim widok, ten pocztówkowy :).
Zrobione z przypadku podczas iluminacji budynku Izby Celnej w Szczecinie (o dziwo samej iluminacji mam niewiele ;)).
Ale to co pamiętam najbardziej, to słowa mojego syna: „Mama! Ale miecze świetlne, widzisz?!” 🙂
Niech moc będzie z Wami 🙂
Technicznie: mój dzielny staruszek Sony A580, ISO 100, 55mm, f/18, 25 sec, na statywie oczywiście 🙂

– Monika Więcław


Po zakończeniu konkursu i podsumowaniu wszystkich tegorocznych konkursów (wraz z wręczeniem dyplomów laureatom poprzednich edycji) zasiedliśmy do wigilijnego stołu. Przyszedł czas na łamanie się opłatkiem i płynące z głębi serc gorące życzenia. W gwarze składanych sobie życzeń często można było usłyszeć słowa: zdrowie, miłość, światło, soczyste kadry, pasja, radość, spełnienia marzeń…

Następnie obdarowaliśmy się nawzajem kalendarzami ze zdjęciami własnego autorstwa, a potem była uczta i czas na długie, jak zawsze, rozmowy o fotografii i nie tylko.

Wyjątkowym dodatkiem do potraw został złoty trunek z monachijskiego Oktoberfest przekazany przez Elżbietę i Timma Stütz. Razem z całą skrzynką z butelkami tego trunku otrzymaliśmy kufel, który trafił w ręce Bogusza Borkowskiego – niekwestionowanego lidera Konkursów Miesiąca w latach 2015 i 2016.

– Bogusław „Bodek” Macal